Ostatnio, całkiem przez przypadek dowiedziałam się, że są kluby, gdzie konkursowicze oddają sobie wzajemnie głosy - głos za głos. Przyznam, zszokowało mnie to. Sama biorę udział w różnych konkursach, często proszę o głosy, ale do głowy by mi nie przyszło, aby głosować na kogoś pod warunkiem, że i on zagłosuje na mnie. Gdzie logika? Gdzie sens? Przecież w taki sposób na pewno nie wygra najfajniejsze zdjęcie/wypowiedź czy inna praca konkursowa, tylko ta, kto ma więcej klubowych znajomych.
Co mnie cieszy? Że coraz więcej organizatorów konkursów walczy z takimi zachowaniami.
Co mnie śmieszy? Oburzenie oszustów. W sumie, przyjemnie poczytać ich komentarze, jacy to oni są poszkodowani, że przecież oni poświęcają swój cenny czas, są pomysłowi itd itp, a tu tak się ich traktuje ;)
Zastanawia mnie, jak trzeba być pazernym i jak za dużo wolnego czasu trzeba mieć, żeby tak się zachowywać, bo to nie jest kwestia jednego konkursu, tylko każdego, który znajdzie się w polu widzenia.
Może kiedyś zrobię konkurs, ale konkursowicze mogą być pewni, że nie mają tu czego szukać, mówię im stanowcze NIE.
na FB np jest grupa lajk za lajk :) ale zapewne jest ich wiecej... teraz mozna kupic wszystko nawet wygrana...niestety
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie napisane. Takie zachowanie to niestety plaga...
OdpowiedzUsuńJa nalogowo biore udzial w konkursach, ale te na lajki omijam. Czesto widze prosby o glosy, oczywiście lajk za lajk, ale jaka w tym zabawa, przyjemność? Dla mnie zadna. Jest wiele konkursow na kreatywnosc gdzie Jury wybiera sprawiedliwie i to sie nazywa przyjemność!
OdpowiedzUsuńTeż omija konkursy na kolesiostwo, ale wiadomo, czasem są fajne nagrody i człowiek się łudzi, ze może coś uszczypnie. Przykre to strasznie :(
OdpowiedzUsuń