Witajcie :)
Moje paznokcie są coraz ładniejsze, więc znów powróciłam do malowania :) Postawiłam na ESSEI.
Widziałam, że sporo dziewczyn ich używa, więc i ja postanowiłam spróbować. Pierwsza okazja zakupu trafiła się na otwarci nowej drogerii, gdzie w cenie jednego lakieru otrzymywało się dwie buteleczki. Cena mnie odstraszała, bo 31 zł to nie tak mało, ale podzieliłam sobie na 2 i stwierdziłam, że jest do przełknięcia ;) W taki oto sposób stałam się posiadaczką dwóch ślicznych kolorów. Kolejny odkupiłam od jednej z blogerek :) W chwili obecnej posiadam kolorki:
66 clambake
Kolor pięknie pomarańczowy, transparentny. Kryje całkiem dobrze, jednak jaśniejsza końcówka jest nieznacznie widoczna. Szeroki pędzelek, całkiem wygodnie się nim maluje. Lakier dobrze się trzyma ok 4 dni przy podkładzie i 2 warstwach lakieru docelowego.
57 forever yummy
Lakier dobrze kryjący. Kolor bardzo intensywny, soczysty i namiętny :D Bardzo przypadł mi do gustu. Ten kolor trzyma się najlepiej do 7 dni - malowane tak samo. Pędzelek szeroki.
770 bangle jangle
Kolor na paznokciach jest ciut ciemniejszy. Może się wydawać lekko trupi ale na paznokciach jest ładny. Skromny i delikatny. Trwałość 2-3 dni, czyli najkrócej. Pędzelek wąski ale bardziej wygodny, szczególnie dla osób z wąską płytką paznokcia. Lakier kryjący w kolorze pastelowym.
Wszystkie lakiery mają przyjemną konsystencję, raczej nie podsychają. Dobrze rozprowadzają się na paznokciu, i bardzo szybko wysychają. Najlepszy efekt uzyskiwałam, gdy malowałam paznokcie na noc i mogły długo schnąć bez narażenia na wodę czy zadrapania. Czymś nowym dla mnie jest fakt, że końcówki nie wycierają się tak szybko, jak przy innych lakierach. Zero odprysków, zero zapowietrzeń. Lakier na prawdę mocno trzyma, ponieważ nie odczepia się nawet z pomalowanych skórek po namoczeniu rąk.
Ceny w drogeriach wahają się 30-35 zł za sztukę, w internecie można je już kupić od 10 zł za bardziej standardowe kolory. Wybór kolorystyczny - ogromny!
Sprzedawane są również w zestawach, w najmodniejszych kolorach.
Zapraszam do lektury i do obserwacji mojego bloga :)
Pozdrawiam!
Widziałam, że sporo dziewczyn ich używa, więc i ja postanowiłam spróbować. Pierwsza okazja zakupu trafiła się na otwarci nowej drogerii, gdzie w cenie jednego lakieru otrzymywało się dwie buteleczki. Cena mnie odstraszała, bo 31 zł to nie tak mało, ale podzieliłam sobie na 2 i stwierdziłam, że jest do przełknięcia ;) W taki oto sposób stałam się posiadaczką dwóch ślicznych kolorów. Kolejny odkupiłam od jednej z blogerek :) W chwili obecnej posiadam kolorki:
66 clambake
Kolor pięknie pomarańczowy, transparentny. Kryje całkiem dobrze, jednak jaśniejsza końcówka jest nieznacznie widoczna. Szeroki pędzelek, całkiem wygodnie się nim maluje. Lakier dobrze się trzyma ok 4 dni przy podkładzie i 2 warstwach lakieru docelowego.
57 forever yummy
Lakier dobrze kryjący. Kolor bardzo intensywny, soczysty i namiętny :D Bardzo przypadł mi do gustu. Ten kolor trzyma się najlepiej do 7 dni - malowane tak samo. Pędzelek szeroki.
770 bangle jangle
Kolor na paznokciach jest ciut ciemniejszy. Może się wydawać lekko trupi ale na paznokciach jest ładny. Skromny i delikatny. Trwałość 2-3 dni, czyli najkrócej. Pędzelek wąski ale bardziej wygodny, szczególnie dla osób z wąską płytką paznokcia. Lakier kryjący w kolorze pastelowym.
Wszystkie lakiery mają przyjemną konsystencję, raczej nie podsychają. Dobrze rozprowadzają się na paznokciu, i bardzo szybko wysychają. Najlepszy efekt uzyskiwałam, gdy malowałam paznokcie na noc i mogły długo schnąć bez narażenia na wodę czy zadrapania. Czymś nowym dla mnie jest fakt, że końcówki nie wycierają się tak szybko, jak przy innych lakierach. Zero odprysków, zero zapowietrzeń. Lakier na prawdę mocno trzyma, ponieważ nie odczepia się nawet z pomalowanych skórek po namoczeniu rąk.
Ceny w drogeriach wahają się 30-35 zł za sztukę, w internecie można je już kupić od 10 zł za bardziej standardowe kolory. Wybór kolorystyczny - ogromny!
Sprzedawane są również w zestawach, w najmodniejszych kolorach.
Zapraszam do lektury i do obserwacji mojego bloga :)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz