Hej!
Choroba mnie trochę zmogła, ale i tak postanowiłam naskrobać małego pościka ;) Dotyczyć on będzie lakierom do paznokci marki PAESE. Marka jest wszystkim już chyba dobrze znana, więc nie muszę nikomu przedstawiać.
Taki oto zestawik otrzymałam od mojej mamy.
PAESE - lakier do paznokci.

Od producenta:
Formuła podwójnie kryjąca, szybkoschnąca i superbłyszcząca. Zapewnia łatwą aplikację i spójną konsystencję.
Nanocząsteczki ceramiczne przedłużają trwałość i stabilność koloru nawet po długim czasie noszenia.
Moja opinia:
Zabijcie mnie, zostawiłam lakiery u teściów i nie mogę wam podać tych dwóch numerków, których nie widać na zdjęciu, ale jak tylko je odbiorę, od razu wam je podam.
Lakier zamknięty w szklanej , kwadratowej buteleczce, z taką samą zakrętką, jednak z tworzywa sztucznego. Pędzelek jest klasyczny - wąski. Na temat kształtu nakrętki można by spekulować. O ile malujemy paznokcie samemu sobie, to jest ok, ale malując je komuś, jest już dużo mniej komfortowo. Pewnie każda z was zauważyła, że każdy pędzelek trzeba dobrze ustawić, aby malować to ciut szerszą powierzchnią, wtedy lepiej to wszystko idzie, a i efekt jest bardziej estetyczny. W wypadku tych lakierów zauważyłam, że najlepiej jest, gdy trzymamy nakrętkę, za powierzchnię bez nadruku ;) Taki malutki szczegół ;) Lakiery rozprowadzają się świetnie. Mają idealną konsystencję. Na paznokciu tworzą bardzo cienką warstwę, która świetnie przylega do płytki. Genialna pigmentacja sprawia, że ciemnymi kolorami możemy malować tylko raz i jest to w zupełności wystarczające. Przy jasnych niestety czasami powstają prześwity i zabieg trzeba powtórzyć, jednak dwie warstwy też noszą się super. Gdy użyjemy lakierów PAESE, możemy zapomnieć efekcie bananowej skórki. Lakier nie schodzi. Jego wytrzymałość na brzegach paznokcia jest niebywała. 3 dni aa lakier dalej tam jest. Używałam go na wesele i wyszedł z tej imprezy bez najmniejszego szwanku. Schnie nie najgorzej, jednak musimy poświęcić na to kilka minut. Kolory według mnie są ciut intensywniejsze na paznokciach niż w buteleczce. Trwałość to ok 5-6 dni, a może nawet i więcej w zależności, jaką się wykonuje pracę ;)
Pojemność/Cena
9 ml/ok 16 zł
Moja opinia
5/5
Podsumowując:
Są to moje najlepsze i najtrwalsze lakiery jakie kiedykolwiek miałam.
POLECAM POLECAM POLECAM
Muszę się kiedyś na jakiś skusić :-)
OdpowiedzUsuńMam jeden lakier tej firmy, nudziak, i szokuje pigmentacją, bo wystarcza jedna warstwa! :D Kiedyś kupie kolejne kolory ^^ A ten żółty jest śliczny <3
OdpowiedzUsuńOj przegapilam paese box. Moze jeszcze wymysla jakas promocje :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) Może przebiją moje ulubione z P2
OdpowiedzUsuńUżywam tylko lakierów tej marki ponieważ siostra z marka związana wiec lakierów od zarypania ;D co nowe wychodzą odrazu kupuje ;P
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory, mam dwa lakiery z tej firmy, nie narzekam, jednak cena jest dla mnie ciut za wysoka, no chyba, że któryś wpadnie mi wyjątkowo w oko ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio była właśnie jakaś promocja na nie, 3 za 2 chyba, ale niestety, moja mama je kupowała i nie zagłębiałam się w tym zbyt szczególnie. Jeśli chodzi o cenę, dla mnie jest do zaakceptowania. Na pewno są lepsze od Inglota i nawet biją Essie, a każdy z nich jest droższy ;)
OdpowiedzUsuń