Hej
Ile razu kupiłyście jakieś pudełko pod wpływem jednego kosmetyku? No właśnie! To kupiłam właśnie dla tego tuszu. Informacja na temat ile on kosztuje w detalu sprawiła, ze muszę go mieć! Poza tym, jedna z blogerek tak go wychwalała.................no właśnie.
Po fali wielkiego podniecenia, ochów i achów, emocje opadły i czas przejść do konkretów, a myślę, że jest ich kilka.
Mascara Etre Belle - Lash-Xpress & hyaluronic
Od producenta:
Wydobywa piękne, długie, gęste i podkręcone
rzęsy, nadając im niesamowitą objętość. Zakrzywiona szczoteczka Maxi -
Curl zapewnia fascynujące podkręcenie, pogrubienie oraz wydłużenie rzęs.
Kilka warstw pozwala uzyskać efekt porównywalny do przedłużenia rzęs. Kwas hialuronowy przywraca wilgoć, pozostawiając rzęsy miękkie i elastyczne. Kombinacja wosków naturalnych i syntetycznych, umożliwia natychmiastowe pokrycie każdej rzęsy a pigmenty głębokiej czerni nadają głębokie spojrzenie.
Kilka warstw pozwala uzyskać efekt porównywalny do przedłużenia rzęs. Kwas hialuronowy przywraca wilgoć, pozostawiając rzęsy miękkie i elastyczne. Kombinacja wosków naturalnych i syntetycznych, umożliwia natychmiastowe pokrycie każdej rzęsy a pigmenty głębokiej czerni nadają głębokie spojrzenie.
Moja opinia:
Opakowanie nie wyróżnia się dosłownie niczym. Czarne, proste, bez udziwnień, w sumie, normalne. Tego samego nie można powiedzieć o szczoteczce, która jest wyprofilowana tak, aby unosić nasze rzęsy.
Szczerze? To chyba jedyny prawdziwy plus tej maskary. Silikonowy łuk bardzo dokładnie nakłada tusz i faktycznie lekko je unosi. Ok, to chyba koniec doraźnych plusów....
Konsystencja tego kosmetyku jest maziasta, gęsta i nijak ma się do wpisów niektórych blogerek, że najlepszy jest po 3 miesiącach....to co, będzie tuszem w kamieni? Takiego jeszcze nie miałam ;) Na rzęsach nie sunie gładko, mam wrażenie, że ciągnie rzęsy, na dodatek pozostawia na nich grudki. Pierwszy efekt, naprawdę wow! Po godzinie z wow zostaje czarna podkowa pod okiem i miliony drobnych okruchów, które bardzo sprytnie wpadają do oka i skutecznie je drażnią. Wygląda to komicznie, bo u nasady tusz się trzyma, a końcówki są całkiem pozbawione tuszu, który się wykruszył.
Przed
Po
Po 2 godzinach
Cudownie prawda? I to za jaką cenę! Przyznam, że gdybym go kupiła w normalnym cenie, to nie była bym zła, byłabym wściekła! Taki bubel! Zużyję go na jakieś chwilowe wyjścia, typu wyrzucenie śmieci, bo na więcej nie zasługuje.
Cena/pojemność
ok 100 zł/8,5 ml
Moja ocena
1/5
Podsumowując:
Bubel, bubel, bubel i tak mogę do jutra.
NIE POLECAM!!!!!!!!
A wam przypadł on do gustu?
Miłego wieczoru :)
no rzeczywiście pierwszy efekt jak zobaczyłam to wow, szkoda, że się jednak nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńWiele blogerek podaje tylko pierwszy efekt, a nie ten po 2 godzinach, jaki Ty nam tu zaprezentowałaś. Więc może stąd ta, jak to nazwałaś "fala ochów i achów". Wiem, że z Bell używałam jeden tusz tylko w akcie desperacji i jako On jedyny się u mnie sprawdzał. Niestety nie powiem jak wyglądał i jak się nazywał, bo było to szmat czasu temu. W każdym bądź razie nie ufam takim firmom i jak widać...słusznie. ;)
OdpowiedzUsuńJestem zdziwiona, że po 2 godz nastąpił u Ciebie taki efekt...:o robiłam post z pierwszym wrażeniem tego tuszu, ale po kilku godzinach nic z nim się nie stało, powiem nawet lepiej (akurat dzisiaj) malowałam rzęsy mascarą z Paese, która skleiła mi rzęsy tak że czysta szczoteczka nie mogła sobie poradzić z rozdzieleniem rzęs. Już myślałam, że będę skazana na demakijaż, ale tknęło mnie coś by złapać za ten tusz i byłam w szoku gdy genialnie rozdzielił mi rzęsy i ogólnie nadał im dużo lepszy kształt niż ten z Paese. Jednym słowem uratował mnie przed demakijażem. I generalnie służy mi na co dzień, ale każda z nas oczekuje czegoś innego ;)) ja jestem z tej mascary bardzo zadowolona i szkoda, że w Twoim przypadku się nie sprawdził. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPoszperałam trochę i wiele dziewczyn, które mają ten tusz z pudełka, ma takie same objawy, może to jakaś stara seria.
UsuńRównież jestem zdziwiona ta recenzją. Ja noszę cały dzień i nic takiego się u mnie nie dzieje. Ja nosze soczewki i gdyby nagle coś mi zaczęło się osypywać od razu bym to wyrzuciła do kosza.
UsuńNawet jak przez przypadek zapomnę sobie o tym, że mam maskarę i przetrę oko nic się nie dzieje
Musiałaś dostac jakiś wadliwy egzemplarz, bo innego wytłumaczenia nie widzę.
Co do szczoteczki to prawda dziala cudownie :)
UsuńMoże to był jakiś pechowy egzemplarz... bardzo brzydki efekt :/
OdpowiedzUsuńOjj nie za fajnie, juz dawno nie spotkalam sie z tuszem, ktory by sie kruszyl :O A szczoteczka wyglada jak od tuszu lovely :)
OdpowiedzUsuńUUU nie znam tego kosmetyku ale okropnie sie osypuje ten tusz,fakt nie wart testowania
OdpowiedzUsuńDobrze,że nie zdecydowałam się na ten box,a tak bardzo chciałam mieć właśnie ten tusz...
OdpowiedzUsuńwygrałaś kobo w rozdaniu, ale już za późno, ehheheheheh
OdpowiedzUsuńTrudno ;) Widocznie miał je dostać kto inny, płakać nie będę ;)
UsuńNAPRAWDĘ.... RAZEM, RAZEM....
OdpowiedzUsuńDzięki za wylukanie ;) Zdarza się najlepszym, szkoda tylko, że nie masz odwagi odwagi napisać tego jako "ktoś", ja nie gryzę i nie zabijam bo ktoś mi zwrócił uwagę ;)
UsuńWitam Panią
OdpowiedzUsuńJesteśmy zdziwieni że otrzymana przez Panią Mascara w ten sposób się zachowuje.
Jest to jeden z najpopularniejszych produktów make up Etre Belle uwielbiany przez nasze Klientki
Chcielibyśmy przesłać do Pani nowy egzemplarz Mascary, tak by ponownie mogła go Pani przetestować.
Bardzo prosimy o kontakt w tej sprawie na maila sprzedaz@etrebelle.pl
O ile to możliwe - będziemy wdzięczni za przesłanie do nas wadliwego produktu w celu zbadania sprawy
Z pozdrowieniami
Etre Belle Cosmetics Polska
Oczywiście, pisałam w tej sprawie poprzez formularz zgłoszeniowy na stronie internetowej, ale mogę także napisać na ten adres.
Usuń